Odwróciła twarz do ściany
przecież mnie kocha
dlaczego odwróciła się ode mnie
więc takim ruchem głowy
można odwrócić się od świata
na którym ćwierkają wróble
i młodzi ludzie chodzą
w krzyczących krawatach
Ona jest teraz sama
w obliczu martwej ściany
i tak już zostanie
zostanie pod ścianą
ogromniejącą
skręcona i mała
z zaciśniętą pięścią
a ja siedzę
z kamiennymi nogami
i nie porywam jej z tego miejsca
nie unoszę
lżejszej niż westchnienie
……………………….
Dedykuję pamięci M.
2 VII 1921 – 10 XII 2013
Informacje o Michał Waliński
b. folklorysta, b. belfer, b. organizator, b. redaktor, b. wydawca, b. niemowlę, b. turysta;
kochał wiele, kochał wielu, kocha wiele, kocha wielu;
czasem świnia, czasem dobry człowiek, czyli świnia, ale dobry człowiek (prawie Gogol);
żyje po przygodzie z rakiem (diagnoza lipiec 2009 r.) i konsekwencjami tej przygody;
śledzi, analizuje i komentuje obyczajowość współczesnych Polaków;
czasem uderza w klawisze filozoficzne, czasem w ironiczne, czasem liryczne, rzadziej epickie;
lubi gotować, lubi fotografować;
lubi czytać i pisać, lubi kino, filmy i teatr (od dawna za względu na okoliczności tylko w TV);
lubi surrealizm w sztuce i w ogóle, a więc i polskość; lubi van Steena, Rembrandta, słomkowy kapelusz damy Rubensa, Schielego, impresjonistów, kobiety w swobodnych pozach w malarstwie Tintoretta;
kocha M.;
kocha miesięcznik "Odra", czyta regularnie "Politykę" i "Wyborczą";
ulubione radia: Dwójka i radia internetowe z muzyką klasyczną, jazzem, fado, flamenco i piosenkę literacką; lubi radio TOK FM, chociaz po godzinie czuje sie ogłuszony nadmiarem sygnałów dźwiękowych i "głosowych";
wierzy w koincydencję etyki i estetyki oraz królewnę Śnieżkę;
ateistyczny agnostyk, może agnostyczny ateista;
lubi słuchać
Ten wpis został opublikowany w kategorii
Uncategorized i oznaczony tagami
pamięci,
Ściana. Dodaj zakładkę do
bezpośredniego odnośnika.
Dziękuję.
PolubieniePolubienie
i chwila zwątpienia … i refleksji.
PolubieniePolubienie
Dziękuję.
PolubieniePolubienie
Mama, prawda? Współczuję! Moja mama też odeszła w grudniu, siódmego, ale 6 lat wcześniej.
PolubieniePolubienie
Moje kondolencje, Michale. I odpowiedz innego poety na (piekny) wiersz Rozewicza. Jan Lechoń – Wielki PiątekKobieta, której nie stać na kir i żałoby,Lecz z której twarzy czytasz całą Mękę Pańską,Jak senna w Wielki Piątek idzie ŚwiętojańskąI dziecko wynędzniałe prowadzi na Groby.I nagle zobaczyła: zamiast kwiatów – skałaI nie pachną hiacynty, nie widzi przybraniaI wtedy ta kobieta kamienna zadrżała,Że może po tej śmierci nie być zmartwychwstania.Lecz oto dźwięk przecudny spłynął w ciszę głuchą,I z chóru zstąpił lekko anioł urodziwy,I tej trupiej kobiecie powiedział na ucho:Im cud jest bardziej trudny, tym bardziej prawdziwy.
PolubieniePolubienie
Dziękuję.
PolubieniePolubienie